1. OFERTA
  2. CENY
  3. REFERENCJE
  4. PUBLIKACJE
  5. BLOG
  6. KSIĄŻKI
  7. KONTAKT

POLSKI "CZESKI"

Czeski śmieszy Polaków. Dowodzi tego chociażby radosna twórczość anonimowych autorów, za sprawą których powstało wiele wyrażeń i słów imitujących mowę naszych południowych sąsiadów. Oto krótki przegląd słownictwa niby-czeskiego.

Czeszczyznę w krzywym polskim zwierciadle często przedstawia się przy pomocy bohaterów filmów... amerykańskich. Netoperek, Elektronický mordulec i Extra pánek to, jak łatwo się domyślić, figlarne pseudo-czeskie odpowiedniki Batmana, Terminatora i Supermana. W rzeczywistości Czesi okazali się równie praktyczni (czytaj: leniwi) co Polacy i wspomnianym herosom nie zmieniali oryginalnych anglosaskich imion.

Nie mniej popularny przedmiot parodii lingwistycznych stanowią nazwy zwierząt. Dřevní kocour to rzekomo wiewiórka, na mało chlubne określenie, dachový obsranec, zapracował sobie gołąb. I w tym wypadku realia językowe okazują się zdecydowanie bardziej prozaiczne: czeskie wyrazy veverka i holub niewiele różnią się od swych polskich ekwiwalentów. [Dodajmy, że również Czesi znają kilka "polskich" zwierząt. Kaktus pochodový (w wolnym tłumaczeniu - chodzący kaktus) oznacza podobno u nas jeża, koza turystyczna - kozicę, a gangster koszulowy (sic!) - pchłę].

Z innych "czeskich" ciekawostek językowych na uwagę zasługuje zwrot šmatičku na patičku. Określenie to z pewnością sugestywne, ale równie obrazowy a zarazem logiczny wydaje się prawdziwy odpowiednik polskiego parasola. Wyraz deštník, bo o nim mowa, zawiera w sobie cząstkę dešt' - czyli deszcz. A przed nim właśnie chroni nas rzeczony wynalazek.